Rano pojechałam po nową szlifierkę i papier ścierny. O 7 wyszłam było przyjemnie-chłodno.
Do przedszkola przyjechałam chwilę po 8 już robiło się cieplej. Zabrałam się za szlifowanie ściany. Wszystko znów było w pyle. Trochę posprzątałam, bo o 12 miał przyjechać Marcin z Tata Jasia - Panem Jerzym. Takie sprzątanie jest bez sensu, bo pył jest wszędzie.
![]() |
W pyle...po zdjęciu okularów ochronnych. |
Marcin z Mikołajem odebrał w tym czasie kafelki a może raczej kafle, dokupił krzyżyki i klej do glazury i inne ważne rzeczy. Dołączyli do mnie około 12. Wyłączyliśmy zawory doprowadzające wodę do kuchni. Jak się okazało musieliśmy wzywać na miejsce właściciela studia nagrań - tak, pod przedszkolem jest studio nagrań. Jednak o ile wiem wszystkie zyski z wynajmu idą na właściciela budynku - Przedszkole Integracyjne. Mówiąc szczerze to ogromne jest moje zdziwienie dlaczego tak bardzo po macoszemu jest traktowane to nasze przedszkole. Pan Dozorca kilkukrotnie, a może naliczyłabym ze sto razy, powtarzał mi, że nie jest tu od pomagania w Przedszkolu Specjalnym. To mnie smuci...
Przed Marcina przybyciem rozmawiałam z Panem Dozorcą i poznałam jego ciekawe historie. Oj ciekawe!!! A szlifowania jeszcze trochę zostało...a ja sobie gadu gadu...
Marcin przyjechał z Mikołajem.
Od razu ruszył na pomoc!
![]() |
Mikołaj sprzątał dzielnie |
Koło 13 przyjechał Pan Jerzy, a my z Mikołajem pojechaliśmy oddać zepsutą szlifierkę. Zjedliśmy po drodze obiad u babci. Kupiliśmy chłodzące napoje i wróciliśmy do dzielnych hydraulików.
Pierwsze co było widać to ten niesamowity brak chaosu na ścianie. Równe rury, równo ułożone kable. O rany!
![]() |
Rurki w wielkim porządku |
Marcin dużo się nauczył.
![]() |
Marcin na przyuczeniu u Pana Jerzego mieszał klej |
![]() ![]() |
Pan Jerzy przy pracy |
![]() |
Białe, białe jak śnieg... |
Te kafle to Glazura Eleganza Artens 25x75 cm. Białe. Kupione w Leroy Merlin Janki.
![]() |
Rurki otulone pianką :D |
Dużo jeszcze przed nami, ale pierwsze efekty remontu widać.
Ależ pięknie!!! A na placu zabaw też wszystko pod linijkę. Choroba! Ale cudnie!!!!
dziękuję...
GM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz